Obszerniejszy materiał analizujący obecną sytuację w rosji: dlaczego doszło do aresztowań? Istnienie jakiej “Sieci” próbują udowodnić władze rosji? Na jakich “dowodach” opierają się oskarżenia? Jaką skalę ma ta terrorystyczna nagonka?
W marcu 2018 w federacji rosyjskiej odbędą się wybory prezydenckie (czyli w praktyce przedłużenie kadencji putina). Poźniej, w lecie rosja będzie gospodarzem mistrzostw świata w piłce nożnej. Klimat w państwie sprzyja zatem represjom. Prawdopodobnie dlatego akurat teraz FSB (federalna służba bezpieczeństwa) zdecydowała się uderzyć w środowiska wolnościowe. Rosyjskie służby próbują rozprawić się też z opozycją. Jest to swoisty pokaz siły państwa.
Aresztowania w Petersburgu
Ostatni tydzień stycznia przyniósł niepokojące wiadomości z Petersburga. 23 stycznia zaginął antyfaszysta Wiktor Filinkow. Był w drodze na lotnisko, po godzinie 15 kontakt się z nim zerwał. Przepadł na dwa dni. 25 stycznia służba prasowa sądów w Petersburgu ogłosiła, że Filinkow został aresztowany pod zarzutem uczestnictwa w organizacji terrorystycznej (część druga artykułu 205.4 Kodeksu Karnego FR; od 5 – 10 lat więzienia). “Filinkow przyznał się do przedstawionych mu zarzutów” – poinformowała służba prasowa. Dlaczego Wiktor przyznał się do zarzutów? 26 stycznia pojawiła się informacja, że Filinkow był torturowany. Opisał wszystko, co się z nim działo obserwatorom ze Społecznej Komisji Obserwatorów Petersburga, którzy odwiedzili go w areszcie. Opisał m.in. rażenie paralizatorem w samochodzie, zaraz po zatrzymaniu, wywiezienie do lasu, gdzie był bity przez 5 godzin, dopóki nie wymuszono na nim przyznania się do winy.
25 stycznia zaginął mieszkaniec Petersburga, antyfaszysta i aktywista, Igor Szyszkin – wyszedł na spacer z psem. Do domu wrócił pies w asyście policjantów, którzy przeszukali mieszkanie Szyszkina. Sąd Petersburga aresztował Szyszkina pod tymi samymi zarzutami, co Filinkowa. Żonę Szyszkina zabrano na przesłuchanie do FSB. Pytali ją o niejaką “Sieć” (Сеть) i o grupę “5.11”, poza tym wypytywali, czy także podziela anarchistyczne poglądy i czy zna różne osoby (podawano nickname’y z internetu). Później kobietę wypuszczono.
27 stycznia w niedzielę odbyła się rozprawa sądowa Szyszkina. Dziennikarzy, którzy próbowali w niej uczestniczyć zatrzymała policja. Ewidentnie nie chciano, aby ktokolwiek dowiedział się o rozprawie (dlatego odbywała się w niedzielę), a tym bardziej, żeby nagłaśniano jej przebieg. Przyjaciel Igora też nie został wpuszczony na rozprawę, ale zdążył zauważyć, że było widać ślady pobicia na twarzy Szyszkina, część twarzy była skryta pod maską, a widoczna część twarzy była cała w siniakach.
25 stycznia zamaskowani funkcjonariusze służby bezpieczeństwa zatrzymali Ilję Kapustina.Zatrzymanie było brutalne: wieczorem, kiedy wracał do domu skoczyło na niego z różnych stron pięciu mężczyzn w czarnych ubraniach i w maskach. Powalili go na ziemię, założyli kajdanki (tak ciasno, że poraniły mu ręce) i wrzucili do minivana. Zadawali mu pytania o niedawno aresztowanego w Petersburgu znajomego, o ruch anarchistyczny, o miasto Penza, w którym nigdy nie był. Kiedy nie odpowiadał lub nie znał odpowiedzi razili go paralizatorem w okolicach pachwin i po bokach brzucha. Później grozili, że odwiozą do lasu i złamią nogi. Nie zrobili tego, odwieźli go na komisariat, gdzie był dalszy ciąg przesłuchania. A potem pojechali z nim do jego domu na przeszukanie.
W ciągu ostatniego tygodnia stycznia FSB przeszukiwało mieszkania kilku antyfaszystów i anarchistów w Petersburgu. Nakazy przeszukania wydał regionalny sąd miasta Penza.
30 stycznia aktywiści różnych organizacji lewicowych i anarchistycznych protestowali pod siedzibą FSB na Łubiance, żądając zaprzestania represji i torturowania aktywistów z Petersburga i z Penzy. Protesty przyjmowały formę jednoosobowych pikiet. Do protestu aktywistów przyłączył się związek zawodowy dziennikarzy, aby zwrócić uwagę na zatrzymanie dziennikarzy, którzy chcieli wziąć udział w rozprawie sądowej Szyszkina.
W międzyczasie w sieci społecznościowej facebook pojawiło się konto, założone przez funkcjonariuszy policji, które podszywa się pod znanego kiedyś aktywistę rosyjskiego. Policja stara się zdobyć znajomych na FB wśród aktywistów, aby uzyskać dostęp do profili i tym samym jeszcze więcej informacji o środowisku.
31 stycznia FSB przyjechało do Pawła Nikulina, żeby przeszukać jego mieszkanie w Moskwie. Paweł Nikulin jest przewodniczącym zwiazku zawodowego dziennikarzy (związek dzień wcześniej włączył się w protesty pod Łubianką). Nikulinowi skonfiskowano laptopa oraz czasopisma, i zabrano go na przesłuchanie.
To krótki przegląd wydarzeń końca stycznia. Kilka aresztowanych osób w Petersburgu pod zarzutem uczestnictwa w organizacji terrorystycznej, tajemnicza “sieć”, “5.11”. Okazuje się, że historia wymyślona przez FSB zaczęła się w mieście Penza.
Miasto Penza
Śledztwo w Petersburgu zostało zainicjowane przez jeden z sądów rejonowych miasta Penza. Miasto Penza to miasto obwodowe, położone na południowy wschód od Moskwy, w stronę Samary.
Właśnie do Penzy wiedzie nas wątek rzekomej organizacji terrorystycznej. Pierwsze zatrzymania w Penzie zaczęły się w październiku 2017 roku. Aresztowano kilka osób (niektórzy z nich związani są ze środowiskiem antyfaszystowskim): Jegora Zorina, Ilję Szakurskiego, Wasilija Kuksowa, Dmitrija Pczelincewa. Potem na początku listopada do aresztu śledczego w Penzie trafił Andriej Czernow i Arman Sagynbajew (zatrzymany w Petersburgu). Wszystkim został postawiony zarzut o uczestnictwo w grupie terrorystycznej “5.11”, której celem było przygotowanie się do planowanych 5 listopada 2017 zamieszek w rosji.
5 listopada 2017 faktycznie od dawna była planowana “rewolucja” w rosji. Ogłosił ją polityk opozycji Wiaczesław Malcew, który nawoływał swoich zwolenników do wychodzenia na ulice zaplanowanego dnia. W związku z ogłoszoną “rewolucją Malcewa” aresztownia zaczęły się w wielu miastach rosji, a 5 listopada 2017 ilość zatrzymanych osób liczono już w setkach.
Sześć osób zatrzymanych i osadzonych w areszcie w Penzie oskarżano właśnie o przygotowania do “rewolucji Malcewa”. Do tej pory pięć osób przebywa w areszcie, a jedna ma areszt domowy. Osoby aresztowane w Penzie były poddawane torturom w celu wymuszenia złożenia zeznań zgodnych ze scenariuszem wymyślonym przez FSB.
Wielogodzinne bicie, rażenie paralizatorem, podwieszanie głową w dół – to niektóre sposoby wykorzystywane przez rosyjskie służby.
Zeznania Armana Sagynbajewa zostały wykorzystane w sprawie Wiktora Filinkowa. Sagynbajew mieszkał w Petersburgu, więc prawdopodobnie przez jego zeznania sąd rejonowy Penzy zlecił aresztowania w Petersburgu.
Sprawa nabierała jednak rozpędu i nie dotyczy już tylko Penzy i Petersburga. FSB ogłosiło, że rozpracowywana jest organizacja “Sieć”, która ma swoje komórki w Penzie, Petersburgu, Moskwie i Białorusi. Na podstawie zeznań, wymuszonych torturami, służby stworzyły całą wielowątkową fabułę dotyczącą “Sieci”.
Uwikłani w “Sieć”
Prześledźmy wersję FSB: Na podstawie akt sprawy, do których dotarło Republic udało się ustalić, że według FSB “Sieć” miała swoje komórki w Moskwie, Petersburgu i Penzie. Oprócz tego podgrupa “Sieci” jest też w Białorusi. Członkowie “Sieci” planowali rewolucję: planowali aktywizować masy, przygotować eksplozje ładunków wybuchowych w czasie wyborów i w czasie mistrzostw świata w piłce nożnej. Planowali również rozpocząć zbrojną rebelię.
Wiarygodność tych informacji jest conajmniej wątpliwa, ponieważ większość oskarżonych ogłosiła, że składali zeznania w wyniku tortur.
“Sieć” w wersji FSB, istniała od 2014 roku. Według śledczych jej twórcą jest Dmitrij Pczelincew z Penzy. Początkowo w grupie miały uczestniczyć osoby, które Pczelincew poznał na koncertach. Chociaż w tym momencie sprawa karna dotyczy artykułu KK o organizacji grupy terrorystycznej i uczestnictwie w niej, to służby specjalne przypuszczają, że w działalności “Sieci” były też elementy takich przestępstw jak: zbrojne przejęcie władzy i zbrojna rebelia. Członkowie grupy za pomocą zamachów terrorystycznych rzekomo planowali aktywizować masy w celu destabilizacji sytuacji politycznej w państwie. Ofiarami zamachów mieli się stać funkcjonariusze służb bezpieczeństwa i przewodniczący lokalnych administracji.
Według danych ovdinfo.org zatrzymani w październiku i listopadzie aktywiści złożyli zeznania, na których oparto linię oskarżenia. Z akt sprawy możemy się dowiedzieć, że każdy z członków grupy miał przezwisko, komunikowali się poprzez protokół Jabber (który zapewnia wysoki stopień anonimowości i nie jest związany z numerem telefonu komórkowego) i używali przeglądarki TOR. Od końca 2015 roku każdy z członków grupy pełnił określoną rolę. W sieci był lider, zwiadowca, saper, taktyk, łącznościowiec, strzelec itd.
Według akt sprawy, w lecie 2016, w skład “Sieci” weszło jeszcze kilka organizacji. W ten sposób powstały cztery rosyjskie komórki. Komórka w Penzie nazywała się “5.11” lub “Świt”. Komórka w Moskwie nazywała się “MSK”, dwie komórki w Petersburgu: “Pole Marsowe” i “Jordan St.P”. Według FSB istnieje również podgrupa “Sieci” w Białorusi, jej członkowie brali udział w zjazdach. Jednak ośrodek zarządzania “Sieci” znajdował się w Penzie.
W materiałach dotyczących sprawy są informacje o kilku zjazdach “Sieci”, na których odbywały się treningi oraz dyskusje. Dyskutowano o zaletach ustroju anarchistycznego, o konieczności jak najszybszego obalenia obecnej władzy politycznej, rozmawiano o kierunkach walki o stworzenie anarchistycznego państwa.
Według zeznań Szyszkina, w lecie 2016 odbył się zjazd, na którym omawiano plan rozwoju organizacji. Towarzysze z Penzy nawoływali do aktywnego użycia siły w stosunku do przedstawicieli organów władzy państwowej, nawoływali do tak zwanego “czarnego terroru”. Te zeznania Szyszkin złożył podczas przesłuchania, kóre trwało dobę, od trzeciej w nocy 26 stycznia do trzeciej w nocy 27 stycznia. Jeszcze jeden element gra ważną rolę w aktach sprawy. To zeznania tajemniczej świadkini, Kiry Tatarinowej. 27 stycznia Kira opowiedziała, że wie od Szyszkina o istnieniu tajnej organizacji, która chce zmienić ustrój polityczny na anarchistyczny. “Istotą jego poglądów była konieczność zniszczenia instytucji państwa, a relacje społeczne powinny być regulowane za pomocą wspólnych zebrań”.
Piekło
Większość linii oskarżenia opiera się na zeznaniach aresztowanych osób z Penzy. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to że, oskarżeni oświadczyli, że byli brutalnie traktowani, torturowani i że podrzucono im broń. Pczelincew opowiadał swojej żonie, że dawali mu środki uspokajające (trankwilizatory) i torturowali go codziennie. Wieszali głową w dół i razili prądem w różne części ciała: “Boję się, że moje serce nie wytrzyma i nie wyjdę stąd żywy. To piekło” mówił swojej żonie.
Zatrzymani w Petersburgu różnież składali oświadczenia o torturach, a osoby, które ich widziały potwierdzały, że byli pobici, mieli ślady od paralizatora na ciele i krwiaki. Według obrońców w sprawie z Penzy, oskarżeni po prostu grali w grę zespołową Airsoft, uczyli się przetrwania w lesie i trenowali pierwszą pomoc medyczną.
O wątku białoruskim na razie jest cicho. Białoruski portal svaboda.org podał 1 lutego, że białoruskie KGB na razie nie komentuje oświadczenia FSB o istnieniu komórki terrorystycznej w Białorusi. Zgodnie ze słowami sekretarza prasowego KGB, sprawa jest wyjaśniana.
Naszego wsparcia potrzebuje ACK Moskwa, które stara się o jak najlepszą pomoc prawną dla aresztowanych osób: PayPal abc-msk@riseup.net — ACK Moskwa (ważne! — wysyłajcie z dopiskiem “Network Case”)
Źródła:
ovdinfo.org
zona.media
svaboda.org
avtonom.org
abc-belarus.org